Jest wielu kierowców, którzy są przeciwnikami wszechobecnej elektroniki w samochodach. Uważają, że im mniej elementów elektronicznych, tym mniejsze ryzyko usterki. Na problem należy jednak spojrzeć z szerszej perspektywy – jeśli już dojdzie do awarii, to najważniejsza jest szybka diagnoza i usunięcie źródła nieprawidłowej pracy samochodu.
Wielu kierowców nie wyobraża sobie jazdy w lecie bez włączonej klimatyzacji. Gdy za oknem panują wysokie temperatury, schłodzone powietrze wpadające do kabiny pojazdu nie tylko poprawia komfort jazdy, ale wpływa też pozytywnie na samopoczucie kierującego. Gdy jednak nadchodzi jesień, a później zima, spora część kierowców w ogóle nie włącza klimatyzacji. Czy słusznie?